Popularność Jeziora Tarnobrzeskiego rośnie. Co roku w wyjątkowo upalne dni padają nowe rekordy frekwencji, wzrasta też ogólna liczba osób, które w sezonie letnim – a więc od początku maja do końca września – odwiedza akwen. Podobnie było także w tym roku!
Od 1 maja do 30 września z opłat za wjazd na teren jeziora pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zebrali 350 tysięcy złotych. To o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej! Wjazd samochodem na teren akwenu kosztuje 6 złotych, a motocyklem 3 złote. Jeśli przyjmiemy, że 95 procent wpływów pochodzi z opłat pobranych od właścicieli czterech kółek, to w ciągu tych pięciu miesięcy wjechało ich tam ponad 55,5 tysiąca! Zakładając, że każdym samochodem podróżowały 3 osoby, tym środkiem transportu dostało się tam ponad 166,5 tysiąca! A przecież znaczna część plażowiczów docierała nad jezioro na piechotę, rowerami czy też autobusem, który w tym sezonie po raz pierwszy kursował wzdłuż plaży.
O popularności i potencjale turystycznym Jeziora Tarnobrzeskiego może z resztą świadczyć fakt, że tylko w jedną z najgorętszych niedziel tego lata – 9 sierpnia – nad jeziorem wypoczywało ponad 30 tysięcy osób. Tego dnia na jego teren wjechało ponad 4 tysiące pojazdów.
Rośnie także popularność jeziora poza sezonem letnim. Jego okolice są coraz bardziej popularnym miejscem spacerów, przejażdżek rowerowych, czy uprawiania rozmaitych sportów. Wieczorami wiele osób odwiedza go także, aby obserwować spektakularne zachody słońca. Dyrektor MOSiR Adam Strumiński mówił niedawno w Radio Rzeszów, że liczy, iż „sezon” jezioro będzie tętnić życiem przez cały rok.
– Przez cały rok czynna jest Marina, która zaprasza do swojej restauracji. Przed Mariną są stoliki, są parasole – można usiąść, wypić kawę. Obok jest wspaniały plac zabaw. A wszystko blisko wody. Poza tym są tutaj oczywiście piękne tereny. Jezioro można objechać dookoła rowerem. Są grupy nordic walking. Biegacze mają tutaj swoje ścieżki. Teraz jeszcze pływają żaglówki, odwiedzają nas windsurferzy. Z resztą sama woda, sama przyroda przyciąga tutaj ludzi. Poza tym, gdy dla jednych sezon się kończy to dla drugich się zaczyna. Mamy klub morsów, którzy zaczynają się kąpać, gdy tylko temperatura spadnie poniżej zera. Jezioro jest atrakcją przez cały rok – mówił na radiowej antenie A. Strumiński (całość rozmowy znajdziecie tutaj: http://www.radio.rzeszow.pl/informacje/41015/rekord-nad-jeziorem-tarnobrzeskim)
Sezon letni 2015 na zdjęciach: